wtorek, 24 grudnia 2013

Szopka bożonarodzeniowa z piernika

W tym roku dostałam zadanie od Pani Wychowawczyni mojego syna, żeby zrobić przestrzenną szopkę bożonarodzeniową na formacie A4 na konkurs przedszkolny. W pierwszej chwili pomyślałam, o nie... Z czego? Jak? Kiedy? A potem... czemu nie? Zrobię ją z piernika i oto ona :) 

Korzystając z okazji życzę Wam Wszystkim, którzy zaglądają na mojego bloga ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA oraz SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! 

Do zobaczenia na moim blogu w 2014!




























Biorę udział w akcji kulinarnej:




poniedziałek, 16 grudnia 2013

Pierniczki świąteczne


W tym roku zagniotłam 3 porcje ciasta (3 kg mąki...), poleżało dwa tygodnie i zaczęło się pieczenie... Z jednej porcji upiekłam elementy na szopkę oraz bardzo dużo pierniczków, które ze smakiem zjadły moje dzieci :) Z dwóch następnych porcji kolejne pierniczki: bałwanki, choinki, dzwonki, dzwoneczki, aniołki, gwiazdki, renifery. Pierniczki udekorowałam lukrem plastycznym, ozdabiałam też perełkami cukrowymi, pisakami czy też posypkami. Dekorowanie zajmuje dużo czasu, ale warto, bo pierniczki super wyglądają, a dzieci mają frajdę przy ozdabianiu. Wyszło ich bardzo dużo... Pieczenie zajęło 6 godzin, a ozdabianie... kto zgadnie? Podpowiem, że więcej czasu niż pieczenie... Smacznego!



składniki
250 g cukru
250 g miodu
300 g masła
800 g - 900 g mąki
100 ml kawy (4 łyżeczki kawy na 100 ml wody)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 opakowanie przyprawy do piernika/korzennej ok. 5-6 łyżeczek

jak to zrobić
Kawę rozpuszczamy w 100 ml wrzątku, studzimy.

Cukier, masło, miód rozpuszczamy na bardzo małym ogniu. Trzeba uważać, żeby masło się nie zważyło.

Dodajemy ciepłą nie gorącą kawę. Mieszamy. Zdejmujemy z ognia, studzimy do temperatury pokojowej.

Mąkę (na początku 800 g), sodę i przyprawę przesiewamy przez sito. Następnie po łyżce dodajemy suche składniki do wystudzonego płynu. Miksujemy... 

Gdy będzie już dość gęste, a mikser nie będzie dawał rady, to przerzucamy na stolnicę i zagniatamy na gładką elastyczną masę. Dosypujemy mąkę jeżeli trzeba. Nie więcej niż 900 g. 

Przekładamy do pojemnika, przykrywamy ściereczką. Przechowujemy w lodówce do 6 - 8 tygodni. Po min. 24 godzinach możemy już piec.

po 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 tygodniach....
Wyjmujemy ciasto z lodówki. Nożem wycinamy kawałek ciasta i ugniatamy go w rękach. Pod wpływem ciepła zacznie powoli nabierać elastycznej konsystencji. 
Podsypujemy mąkę i wałkujemy na placki o grubości ok. 0,3 - 0,5 cm.

Wycinamy foremki. Układamy na blachach wyłożonych papierem do pieczenia lub wysmarowanych tłuszczem (u mnie oliwa).

Pieczemy w temperaturze 170-180*C przez 5-6 minut - temperatura i czas należy od stopnia wypieczenia. U mnie była temperatura 170*C, nagrzanie góra-dół przez 5 minut.

Upieczone pierniczki trzymamy w suchym zamkniętym pojemniku.


do ozdabiania pierniczków
lukier plastyczny
pisaki cukrowe
pisaki żelowe
lukier w tubie
posypka
małe beziki
perełki cukrowe
konfetti cukrowe
lukier własnej roboty
polewa czekoladowa
spray do ciastek

Smacznego!











Wspomnienie z roku 2010 z pierniczkami witrażowymi :)




Biorę udział w akcjach kulinarnych:




środa, 27 listopada 2013

Roladki z polędwiczki wieprzowej z farszem grzybowym

Polędwiczka wieprzowa to bardzo delikatne mięso, które idealnie pasuje na obiad. Roladki wieprzowe robi się bardzo szybko, w porównaniu ze zrazami z wołowiny, które jak sami wiecie potrzebują sporo czasu na zawinięcie, usmażenie i uduszenie... Tutaj macie przepis na zrazy czy roladki wieprzowe z grzybami. Polędwiczka bardzo dobrze smakuje na zimno na kanapce lub do sałatki. Smacznego!

 
SKŁADNIKI
2 polędwiczki wieprzowe (500 - 600g)
2 łyżki mąki
2 łyżki oleju lub oliwy
sól, pieprz

Farsz:
400 g świeżych lub mrożonych grzybów - podgrzybki, borowiki, maślaki
3 łyżki oleju
1 łyżka masła
1 duża cebula
1-2 łyżki bułki tartej
sól, pieprz

JAK TO ZROBIĆ
Grzyby czyścimy, a następnie kroimy na kawałki, a mniejsze zostawiamy w całości. Cebulę kroimy w drobną kostkę, smażymy na rozgrzanej patelni z olejem i łyżką masła. Następnie dodajemy grzyby, sól, pieprz i dusimy razem, dopóki w całości nie odparuje. Z farszu odkładamy 2-3 łyżki najładniejszych grzybów, a resztę miksujemy. Powstałą masę łączymy z bułką tartą i doprawiamy solą i pieprzem.

Polędwiczki czyścimy z błon i kroimy na 5 cm kawałki. Rozklepujemy je tłuczkiem na cienkie kotlety, najlepiej przez folię spożywczą, aby nie pokaleczyć mięsa. Doprawiamy solą i pieprzem, na każdy plaster nakładamy porcję farszu. Mięso zawijamy w roladki, spinamy wykałaczką i obtaczamy w mące. Roladki smażymy na dobrze rozgrzanej oliwie lub oleju z wszystkich stron na rumiano. Usmażone roladki przekładamy do brytfanki i zapiekamy w piekarniku w temperaturze 180*C przez 10 minut.

Gotowe roladki podajemy na pozostałych grzybach pokrojone w plastry. 

Smacznego!





niedziela, 17 listopada 2013

Aronia w rumie - konfitura z procentem

Aronia jest kwaśna i cierpka. Jednak warto ją jeść, gdyż jest źródłem wielu wartościowych składników. Owoce aronii zwykle wykorzystuje się bezpośrednio po zebraniu. Wybierając owoce w sklepie czy na targu, trzeba zwrócić uwagę czy są jędrne, o gładkiej, nieuszkodzonej skórce. W domu czeka nas jeszcze druga selekcja, bo jagody trzeba dokładnie przejrzeć i wyrzucić wszystkie rozgniecione i uszkodzone sztuki, ponieważ to one w pierwszej kolejności zaczynają się psuć. Jeśli nie chcecie wykorzystać aronii w dniu zakupu to przechowujcie ją w lodówce. Owoce umyj dopiero bezpośrednio przed użyciem.  

Aronii nie jada się na surowo. Co w takim razie można z nią zrobić? Jagody są znakomitym dodatkiem do lodów i sałatek owocowych. Stanowią cenny składnik soków, dżemów, konfitur i przecierów. Owoce z powodzeniem mogą być dodawane do ciast i babeczek. Z aronii można zrobić doskonałą nalewkę - aroniówkę. 

Dostałam ok. 3 kg aronii i zaczęłam szukać po necie oryginalnego przepisu i... znalazłam KLIK. Z 1,5 kg zrobiłam aronię w rumie, a z drugiego 1,5 kg właśnie powstaje aroniówka... 


SKŁADNIKI
ok. 1,5 kg oczyszczonej aronii
2 cytryny - sparzona i wyszorowana
1,40 kg cukru
100 ml rumu
około 1 łyżeczki zmielonego cynamonu
6 goździkiów

JAK TO ZROBIĆ
Świeże jagody dokładnie przebieramy i umyjemy w zimnej wodzie. Najlepiej włożyć je do miski, zalać wodą i pozostawić w niej na kilka minut, a następnie odcedzić i jeszcze raz opłukać. 
Owoce osuszamy za pomocą miękkiej ściereczki, trzeba uważać by ich nie uszkodzić.

Do głębokiej blaszki wsypujemy aronię, posypujemy cynamonem i rozgniecionymi goździkami. Cytrynę kroimy w plasterki i kładziemy na wierzchu aronii. Zapypujemy cukrem i UWAGA! Nie mieszamy! Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 45-60 minut - do momentu aż cukier się rozpuści. Wyjmujemy blaszkę z piekarnika.

i teraz mamy dwie opcje co dalej...

1. wg przepisu KLIK - Zalewamy rumem, mieszamy i wkładamy całe owoce do wyparzonych słoików. 

2. wg mojego przepisu - Całość z blaszki przekładamy do dużego garnka. Garnek stawiamy na min. ogniu i miksujemy blenderem. Doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia. Wlewamy rum, dokładnie mieszamy. Przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i stawiamy do góry dnem.

Smacznego!






czwartek, 7 listopada 2013

Suszone pomidory w zalewie

Jakiś czas temu naszło mnie na zrobienie suszonych pomidorów w zalewie.  Zaczęłam od 2 kg. Ususzyłam, wyszło ich bardzo mało i stwierdziłam, że trzeba zrobić ich więcej. Ususzyłam kolejne 4 kg i znów kolejne 4 kg. W sumie wyszło mi 10 kg i ok. 15 małych słoików. Poniżej podaję przepis na 2 kg = 1 blacha. Smacznego :)



SKŁADNIKI
(10 kg) 2 kg pomidorów - polskich, gruntowych, długich (jedna blacha piekarnikowa)
(5 łyżek) 1 łyżka suszonego oregano
(5 łyżek) 1 łyżka suszonej bazylii
(5 łyżek) 1 łyżka octu winnego lub jabłkowego
sól
czosnek
olej rzepakowy lub oliwa
kilka świeżych liści bazylii

JAK TO ZROBIĆ
Pomidory dokładnie myjemy, osuszamy. Odcinamy zielone końcówki (nie trzeba), kroimy wzdłuż na pół, a połówki lekko nacinamy. Układamy dość ciasno na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia lub ruszcie. Solimy. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 90*C - 100*C. Uchylamy drzwiczki, najlepiej jak włożymy drewnianą łyżkę, żeby powietrze uciekało. Suszymy z termoobiegiem ok. 3-5 godzin. Czas uzależniony jest od ilości pomidorów (2 - 3 blaszki)Co jakiś czas zaglądamy, jeżeli potrzebne to odwracamy. 

Pomidory podczas suszenia zmniejszają swoją objętość. Wyjmujemy je, gdy są suche, a brzegi są pomarszczone, ale nie wyschnięte na wiór. Po wysuszeniu wszystkie wkładamy do miski, posypujemy oregano i bazylią, dodajemy ocet (1 łyżka na jedną blaszkę), dokładnie mieszamy.

Wkładamy do wyparzonych słoiczków, nie więcej niż 4/5 wysokości. Dokładamy po jednym ząbku czosnku i kilka listów świeżej bazylii. Zalewamy gorącym, ale nie wrzącym olejem roślinnym (u mnie był rzepakowy). Pytanie: kiedy olej będzie gorący, a nie wrzący? Tutaj trzeba polegać na własnym wyczuciu. Otóż czekamy aż olej zacznie lekko pachnieć i widać unoszące się drobniutkie bąbelki powietrza. Pomidory muszą być całe zalane, ponieważ, bardzo mocno chłoną olej i lekko pęcznieją. Zakręcamy i stawiamy do góry dnem. Można już je jeść na drugi dzień, jak tylko olej wystygnie.

Smacznego :)

 





czwartek, 31 października 2013

Ciasto ze śliwkami

Wow! Co za ciasto! Przepis znalazłam na blogu KLIK. Błyskawiczna robota. Jedynie z pieczeniem jest nieco dłużej - godzina w piekarniku... Ale efekt jest taki, że ostatni kawałek, który jadła moja córka był jeszcze ciepły. Każdy jadł aż mu się uszy trzęsły :) Więc zachęcam do zrobienia.

 

SKŁADNIKI 
180 g masła
190 g mąki pszennej
170 g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 roztrzepane jajka
śliwki węgierki lub gruszki lub jabłka
gruby cukier do posypania (u mnie perlisty)


JAK TO ZROBIĆ
Mąkę i proszek do pieczenia przesiewamy, dodajemy cukier i mieszamy. Następnie dodajemy miękkie masło i roztrzepane jajka. Mieszamy przy pomocy miksera do połączenia składników (nie dłużej). Ciasto przekładamy do tortownicy (u mnie 22 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. 
Śliwki myjemy, wyciągamy pestki i kroimy w ćwiartki. Posypujemy grubym cukrem np. perlistym. Pieczemy w temperaturze 180°C przez ok. 60 minut. Studzimy i podajemy lekko ciepłe.




Smacznego!

wtorek, 22 października 2013

Sałatka z kuskusem i warzywami

Sałatka z kuskusem i warzywami. Na śniadanie, obiad czy kolację. Do wyboru do koloru. Zrobiłam jej tyle, że starczyło na kolację i obiad dnia następnego. Polecam dokroić jeszcze w cienkie paski sałatę lodową. Smakuje zdecydowanie lepiej :) Chociaż ostrzegam jest dość czosnkowa więc jak ktoś nie przepada za czosnkiem to lepiej odpuścić i zrobić bez. Smacznego!


SKŁADNIKI
0,5 szklanki kuskusu
0,5 szklanki wrzącej wody
200 g fasolki szparagowej (u mnie mix - zielona i żółta)
garść pestek z dyni
łyżka rodzynek 
200 g pomidorków koktajlowych lub cherry 
sałata lodowa - opcjonalnie

SOS
3 łyżki oliwy
1 ząbek czosnku - dla lubiących :)
chilli w proszku
1 łyżka soku z cytryny
sól


JAK TO ZROBIĆ

Kuskus wsypujemy do miseczki i zalewamy wrzącą wodą, przykrywamy na ok. 5 minut, aż napęcznieje.

Fasolkę blanszujemy w osolonej wrzącej wodzie przez kilka minut, odcedzamy, przelewamy zimną wodą.

Pestki z dyni prażymy na suchej patelni.

Pomidorki kroimy na pół lub w ćwiartki.

Rodzynki zalewamy wrzącą wodą na 5 minut. Odsączamy na sitku.

Wszystkie składniki na sos łączymy, następnie łączymy z kuskusem i dokładnie mieszamy. Dodajemy pozostałe składniki: rodzynki, pestki, fasolkę i pokrojone pomidorki. Doprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy.

Możemy dodać też sałatę lodową pokrojoną w cienkie paski - zdecydowanie polecam! 



Biorę udział w akcji kulinarnej

czwartek, 17 października 2013

Melba - tort serowy z bakaliami

Dzisiaj przepis na melbę. Jest to ulubione ciasto mojego taty. Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin - Tato!


SKŁADNIKI
2 litry mleka 3,2%
400 ml śmietany 18% (2 duże)
3 jajka
150 g masła
3/4 szklanki cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
garść rodzynek
garść żurawiny
garść orzechów włoskich

herbatniki lub biszkopty lub galaretka
polewa czekoladowa

JAK TO ZROBIĆ
Na dno tortownicy wykładamy herbatniki lub biszkopty.

Mleko zagotowujemy. Jajka dokładnie mieszamy ze śmietaną i wlewamy na wrzące mleko. Zmniejszmy gaz na prawie minimum. Co jakiś czas mieszamy ok. 15  minut do powstania serwatki (będą pływać strzępy, które będą oddzielać się od mleka czyli będą małe grudki i płyn koloru przezroczysto-żółtego - zdjęcie obok).

UWAGA! Trzeba uważać żeby nie przegrzać, bo nie powstanie serek. Powstały serek przelewamy przez gęste sito lub gazę. Studzimy.

Masło ubijamy na puch, dodajemy cukier i jeszcze chwilę miksujemy. Do jednolitej masy dodajemy wystudzony serek – po jednej łyżce. Na koniec dodajemy orzechy, rodzynki i żurawinę - mieszamy już łyżką.

Masę serową wykładamy na herbatniki lub biszkopty i wyrównujemy. Przykrywamy i wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem polewamy polewą czekoladową lub posypujemy wiórkami czekoladowymi.



Inna wersja podania
Zamiast tortownicy wykorzystałam formy silikonowe na muffinki. Wlałam do każdej z nich troszkę galaretki i wystudziłam. Następnie do pełna włożyłam masę serową i schłodziłam. Przed podaniem wyciągnęłam ciastko z formy, odwróciłam do góry nogami i polałam polewą czekoladową.

niedziela, 13 października 2013

Krem z dyni

Za oknem prawdziwa złota polska jesień. Żółto-czerwono-brązowo-pomarańczowe liście spadają z drzew. Temperatura powyżej 13 stopni. Przyjemnie pospacerować i popatrzeć na powstały wielobarwny dywan przykrywający ziemię. Po takim spacerze warto ugotować krem z dyni. Idealna bomba witaminowa na chłodne wieczory. Zachęcam do zrobienia. Smacznego!



SKŁADNIKI
ok. 1 kg dyni
2 cebule
3 ziemniaki
1 duży ząbek czosnku
2 marchewki
2 - 3 szklanki bulionu warzywnego
oliwa lub olej
pieprz biały
imbir
sól
garść uprażonych pestek z dyni 
śmietana - opcjonalnie

JAK TO ZROBIĆ
Cebule kroimy w kostkę, czosnek kroimy lub przeciskamy przez praskę, podsmażamy na oliwie/oleju do miękkości. Następnie dodajemy dynię, marchewki, ziemniaki i jeszcze chwilę wszystko razem podsmażamy. Zalewamy bulionem tak, aby zakrył warzywa. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy do miękkości.

Warzywa odcedzamy. Płyn zostawiamy, bo będziemy go potrzebować do rozrzedzenia zupy. Wszystko miksujemy na krem. Doprawiam pieprzem białym, solą i imbirem. Jeżeli krem jest za gęsty dodajemy odcedzony płyn. 
Krem podajemy z uprażonymi na suchej patelni pestkami z dyni i łyżką śmietany (opcjonalnie).

Smacznego!





Biorę udział w akcji kulinarnej:

wtorek, 8 października 2013

Zupa buraczkowa

Jak byłam mała, mama gotowała zupę buraczkową z fasolą. Razem z siostrą nie lubiłyśmy jej jeść, za to tata za nią przepadał :) Łowiłyśmy ją w zupie i szybko przekładałyśmy do talerza taty :) Dzisiaj role się odwróciły (gdy patrzę na siebie i swoje dzieci), bo tym razem ja jem chętnie fasolę, a dzieci kręcą nosem... No cóż, poczekamy i zobaczymy za 20 lat...


SKŁADNIKI
300 g żeberek wieprzowych
2 marchewki
1 pietruszka
4-5 ziemniaków
2-3 buraczki
puszka białej fasoli
natka pietruszka
2 łyżki śmietany 18%

JAK TO ZROBIĆ
Mięso myjemy, wkładamy do garnka i zalewamy zimną wodą. Doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy wszystkie szumowiny i wrzucamy pokrojoną marchewkę i pietruszkę. Gotujemy ok.30minut. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę ziemniaki. Kiedy ziemniaki będą miękkie dodajemy pokrojone w drobna kosteczkę buraczki. Gotujemy jeszcze przez 10-15 minut. Fasolę odcedzamy z zalewy i wkładamy do garnka. Zupę solimy, pieprzymy, dajemy vegetę - oczywiście dosmaczanie wg upodobań. Przed podaniem zaprawiamy zupę śmietaną. Do miseczki ze śmietaną odlewamy trochę zupy i energicznie mieszamy, aby nie powstały grudki, tak rozrobioną śmietanę wlewamy do garnka. Smacznego!




sobota, 5 października 2013

Sok z winogron ogrodowych

Co tu zrobić z winogron ogrodowych? Padło na sok i wyszedł bardzo dobry na jesienne wieczory...



SKŁADNIKI
ciemne ogrodowe winogrono
cukier

JAK TO ZROBIĆ
Winogrono dokładnie myjemy, zrywamy z gałązek i wrzucamy do garnka. Rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków i stawiamy na małym ogniu. Gotujemy ok. godziny. Następnie przecieramy przez sito. Próbujemy i dodajemy cukier (oczywiście ilość wg uznania). Doprowadzamy do wrzenia. Wlewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Smacznego!